Żyjemy w niewiarygodnych czasach. Wszystkim nam trudno pogodzić się z faktem, że nasi sąsiedzi zostali napadnięci i zmuszeni do obrony swojej ojczyzny. Jesteśmy otoczeni informacjami zewsząd, które docierają także do naszych dzieci.
Czy rozmawiać z dziećmi o wojnie?
Tak, ponieważ i tak usłyszą lub zobaczą zdjęcia w TV, u kolegi w telefonie, w autobusie… Przed informacjami nie da się uciec.
Jak rozmawiać ?
- Wyraźnie podkreślić, że wojna jest zawsze zła. Każda strona ponosi straty, niezależnie
od końcowego wyniku. - Przekazywać informacje, nie opinie i plotki. Informacja powinna być dostosowana do wieku dzieci:
- Z przedszkolakami rozmawiamy ciepło, spokojnie, twarzą w twarz, kształtując w nich empatię. Można np. powiedzieć:
„U naszych sąsiadów wybuchł wielki konflikt i wiele dzieci jest smutnych. Bywasz czasem smutna/y? Dzieci są tam też smutne, ponieważ ktoś chce zagarnąć ich kraj
i wszedł na jego teren. To tak, jakby ktoś wszedł do twojego pokoju, a ty tego nie chcesz. Dlatego pamiętaj, że kiedy chcesz coś od innego dziecka, np. zabawkę, klocki, autko- trzeba się zapytać, nie można wyrywać. A jak myślisz, co można zrobić, kiedy ktoś jest smutny? Jak go pocieszyć? (wysłuchujemy dziecko i urealniamy – co możemy zrobić konkretnie, np. przytulenie się do mamy to bardzo dobry pomysł – możesz to narysować i włożyć do paczki, którą zrobicie dla dzieci z Ukrainy). Ważne, by dziecko miało wpływ, co będzie w takiej paczce: możecie przekazać paczki kisielków i budyniów do zalania wrzątkiem – wybieramy coś, co dziecko może dać dziecku, co dzieci lubią – kisiele, budynie, wafle ryżowe. Dziecko może samo wybrać w sklepie, aby miało poczucie sprawczości i prawdziwie pomogło innemu dziecku.
Ważne, by zachować rytm dnia przedszkolaka, dużo się przytulać, chodzić na spacery, bawić się na dywanie. Być z dzieckiem jak najbardziej i najmocniej, ponieważ dzieci są jak barometr i wyczuwają panujące napięcie, ale go nie rozumieją. Żeby poradzić sobie z tym napięciem, potrzebują fizycznie rodziców (przytulanki, masażyki, gonito, wspólne czytanie, bieganie, itp.).
- Młodsi uczniowie-
Z młodszymi dziećmi również należy szczerze rozmawiać. Dzieci wiele już rozumieją, dlatego można otwarcie powiedzieć, że wiadomości o wojnie budzą strach, również
w nas-dorosłych. Unikajmy katastrofizacji, trzymajmy się faktów: Rosja wkroczyła
na teren Ukrainy. Walki trwają. Nie ma żadnych potwierdzonych informacji o planach zaatakowania Polski. Nie wolno nam straszyć dzieci! Trzeba opierać się na faktach.
I kierować ich uwagę na pomoc, by budować poczucie sprawstwa i postawę pełną empatii.
Co dziecko może zrobić? Wziąć udział w zbiórce. Ważne, żeby aktywnie uczestniczyło
w wyborze produktów przeznaczonych do zbiórki. Do paczki może włożyć rysunek dla dziecka z Ukrainy.
Pamiętajmy też, że dzieci w klasie trzeciej czytają „Asiunię” J.Papuzińskiej i temat wojny jest im znany. Dostosujmy tylko słownictwo i zakres informacji do wrażliwości swojego dziecka – rodzic to najlepszy ekspert.
- Starsi uczniowie
Starsi uczniowie w dużej mierze sami aktywnie szukają wiadomości o wojnie i czują potrzebę działania. Należy zwrócić uwagę na skrajne emocje u nastolatków i tonować je. Oddzielać fakty od opinii, budować empatię i zrozumienie, nie podsycać nienawiści. Warto rozmawiać o wpływie propagandy, manipulacji medialnej.
Również warto wspierać postawę proaktywną i pytać nastolatki: co chcesz zrobić? Jak możesz pomóc? I koordynować te działania.
Warto zachować stały rytm dnia, nie zaburzać go ciągłą obserwacją wiadomości w TV czy w Internecie. Nie wszystkie zdjęcia nadają się dla dzieci.
Jeśli dziecko boi się, przytul je mocno, pozwól się wypłakać. Oddychaj głęboko licząc do 5, stosuj masażyki, spędzaj z dzieckiem czas. Niektórym dzieciom pomoże sama obecność rodzica np.: w tym samym pokoju w czasie odrabiania lekcji.
Najważniejsze to być razem.
Olga Bogacka